Jeśli udasz się do apteki spotkasz tam wiele kremów i specyfików zawierających aloes, czasem jednak warto poświęcić kilka chwil i przygotować samemu preparat z aloesu. Żel aloe vera najkorzystniej pozyskuje się z bocznych liści rośliny aloe vera, conajmniej 3-trzy letnich. Zaczynamy od tych, które zdają się być bardziej mięsistymi. Po tym jak już odetniemy liście należy ostrym nożem usunąć zewnętrzne kolce. Spotkałam także przepis, w którym zalecano żeby wykonać
nacięcie w możliwie jak najbliższej odległości od żyły liścia aloesu, następnie trzeba było ustawić go pionowo, tak żeby spłynął sok. Nie do końca rozumiem w jakim celu miałoby się to robić z uwagi na to, że jedyne szkodliwe substancje czyli amodyna i emodyna występują w skórce zewnętrznej, do pozbycia się której właśnie zmierzam. Dokładnie umytym i najlepiej wyparzonym we wrzątku, przy zastosowaniu cienkiego i ostrego noża ostrym i cienkim nożem zdejmujemy skórkę po niewypukłej stronie liścia. Najwygodniej najpierw obrać połowę liścia aloe vera.
Z jednego liścia aloesu otrzymałam pięć g miąższu. Jeżeli w planach macie konsumpcję świeżego żelu aloesowego, to najlepiej zrobić to natychmiast, po jego pozyskaniu.
W celu miejscowego stosowania żel z aloesu można przechowywać dłużej w lodówce. Aby uchronić go od szybkiego zepsucia do przechowywania zawsze powinno się używać sterylizowanego pojemnika. W celu wydłużenia okresu przydatności do spożycia można dodać do żelu aloesowego odrobiny witaminy E.